Trudny dzień z dzieckiem. Co zrobić, kiedy mamy gorszy czas?

No właśnie, co zrobić? Jeśli jesteś matką/opiekunem tak jak ja to wiesz, że w sytuacji kryzysowej nawet gdy masz ochotę to i tak nie możesz przestać opiekować się swoim dzieckiem, czy odizolować się w łazience na 15 minut. Bycie z dzieckiem postrzegam jako jeden z najpiękniejszych, ale też najtrudniejszych okresów swojego życia. 

Gdy czujesz, że pękniesz i nie chodzi tu o jedzenie

Jakiś czas temu załapałam jeden z najgorszych, najtrudniejszych dni w moim kilkunastomiesięcznym stażu bycia mamą. Wisiały nade mną czarne chmury. Trud tego dnia na tyle mi doskwierał, że zapragnęłam przestać być matką. Zrobić sobie od tej roli wolne. Czułam się tak beznadziejnie, że chciałam płakać, płakać i jeszcze raz płakać. Przytłaczał mnie bezsens, bo po co mam po raz kolejny sprzątać czy układać porozrzucane rzeczy? Nie chce mi się, myślałam. Było źle. Wtedy przyszły do głowy myśli, jak przeżyć taki dzień jeszcze raz? Czy dam radę? Nie, nie dam rady, więc co zrobić, żeby w takim trudnym dniu sobie pomóc?

I wymyśliłam kilka rzeczy, które do dnia, w którym piszę ten wpis zdążyłam przetestować i z całą odpowiedzialnością mogę rzec, działają! Oto one:

Wysypiaj się!

Ha, ha, możesz zaśmiać się w duchu i pomyśleć, że chyba nie wiem o czym bredzę. Przecież każdy kto ma dziecko wie, że rodzice cierpią na deficyty snu. Masz rację, wiem to i ja. Moje dziecko nie przesypia całej nocy, zamiast w łóżeczku śpi ze mną i mężem. Je w nocy i układa się w poprzek kopiąc nas nierzadko swoimi nogami prosto w twarz. Wiem więc, że sen przed narodzinami synka i sen obecnie różnią się od siebie i to znacznie. Tym bardziej warto walczyć o to, żeby wysypiać się wtedy, gdy tylko możemy. Nic tak nie kiepści nastroju, nie komplikuje prostych czynności, jak brak snu. Sen jest kluczowy i warto na rzecz snu zrezygnować z niektórych przyjemności, czy obowiązków. Naprawdę. Przetestowałam, że wyspana jestem szczęśliwsza i zdrowsza. Ponadto to zupełnie bez sensu, kiedy budzimy się i marzymy o tym, by pójść spać. Nie zarywaj nocy na oglądaniu seriali, filmów, odpuść pogaduchy, instagrama, czy nawet książki, po prostu idź spać, jeśli możesz. Wybieraj mądrze, a będzie Ci łatwiej. 

Regeneruj się każdego dnia

Jeśli tak, jak ja jesteś osobą, która spędza 9-10 h każdego dnia opiekując się dzieckiem, zabezpiecz czas tylko dla siebie. Nic tak nie pomaga w ładowaniu akumulatorów, jak chwila bez dziecka. Powiem Ci, że nie jest to takie trudne, jak się może wydawać. Myślę, że większość ludzi może uszczknąć choćby 15 minut dla siebie na wyłączność. Czasem potrzeba do tego bardzo dobrej organizacji, a czasem wglądu w to, co robimy. Jakichkolwiek zasobów by to nie angażowało, warto! Warto podjąć trud na rzecz wyłuskania dla siebie choćby 15 minut.

Moment tylko dla mnie porównuję do funkcji szybkiego ładowania w telefonie- w krótkim czasie daje energię. Energię, by wrócić do tego, od czego na chwilę chcemy się oderwać.  Ładuj zatem swój wewnętrzny akumulator. Najlepiej codziennie, bo jeśli wykonujesz coś raz na jakiś czas np. maseczkę pielęgnacyjną, jakie efekty obserwujesz? Trwałe polepszenie kondycji skóry czy chwilowy efekt? Oczywiście, to tylko krótkotrwała poprawa. Rodzicem jesteś codziennie, więc codziennie też dbaj o to, by mieć siłę, zdrową głowę i energię na… bycie rodzicem!

Tak na koniec powiem, że na początku mojego macierzyństwa nie dbałam o czas dla siebie, o regularny odpoczynek od dziecka. Po pewnym czasie znalazłam się niemal na skraju wyczerpania. Sfrustrowana, zagubiona i przytłoczona ciągłym przebywaniem z bobasem. Tęskniłam za dawnym życiem. Myślę jednak, że to już za mną. Oczywiście zdarza mi się być zmęczoną i tęsknić za tym, co robiłam zanim urodziłam dziecko. Jasne! Jednak odkąd zaczęłam regularnie dbać o regenerację, nie doprowadzam się do momentów kryzysowych. Nic nie kumuluje się u mnie na tyle długo, bym miała wybuchnąć, czy paść na twarz.

Regenerację uznaję, zaraz po śnie, za najważniejszy czynnik wiążący się z dobrym samopoczuciem.

A dobre samopoczucie to szczęśliwa mama, a jak mama jest zadowolona, to dziecko z pewnością też 😉 

One Reply to “Trudny dzień z dzieckiem. Co zrobić, kiedy mamy gorszy czas?”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *